Autorka

Piszę to podczas towarzyskiego meczu Brazylia - Francja.

- Aktualizacja, październik 2015 - 
edit: 27/06/2016

1. Miałam mieć na imię Sandra, ponieważ mój tata był wielkim fanem piosenkarki o tym imieniu. Jednak zostałam Martą Elżbietą. Nie, nie używam na co dzień mojego drugiego imienia. Nawet go nie lubię.Sama nie wiem czemu o nim wspomniałam. 

2. Urodziłam się w tym samym roku co Demi Lovato, Nick Jonas, Miley Cyrus, Selena Gomez, Neymar, Taylor Lautner, Cara Delevingne i kilkanaście innych osób. A jakby ktoś ich nie znał, to zdradzę, że jest to rocznik '92. 

3. Rodzice dali mi na Gwiazdkę prezent w postaci brata. Dzieli nas trzy i pół roku.

4. Do tej pory miałam cztery króliki, jednego szczura, około piętnastu chomików i pewnie tyle samo myszek. Oczywiście nie w jednym czasie.

5. Od pięciu lat jestem wegetarianką. Dokładnie laktoowowegetarianką. Do swojego jadłospisu dopuszczam mleko i jego przetwory, jaja oraz miód. 

6. Mam dwa tatuaże; na prawej łopatce i lewym przedramieniu. Planuję kolejne, o!
(od stycznia 2016 roku przybyły mi dwa nowe: na lewym nadgarstku i pod lewym obojczykiem).

7. Jestem uzależniona od normalnej, kalorycznej coca-coli. Nie dla mnie żadne light czy zero. 

8. Urodziłam się w nieodpowiednim roku. Powinnam żyć w latach 70/80, kiedy wszystkie rockowe zespoły były na szczycie, a ja mogłabym wkraść się na ich koncert + bilety na ich koncerty nie były za ponad 300 zł.

9. Mimo tego, że naprawdę lubię mocniejsze brzmienia, uwielbiam Justina Biebera. A w listopadzie br. będę na jego koncercie w Krakowie! 

10. O R5 opowiedziała mi znajoma, nie zdając sobie sprawy, że przypadkiem mogę się w nich wkręcić. We wrześniu 2015 wyciągnęłam ją na ich koncert w Warszawie.

11. Do września 2014 mieszkałam z bratem w jednym pokoju. Jednak podjęłam męską decyzję i przeniosłam się do rodziców mamy. Teraz oboje mamy własny kąt i nie kłócimy się. 

12. Kocham "Piotrusia Pana". Szczególnie jego filmową adaptację z 2003 roku i młodego Jeremy'ego w głównej roli. Tak, właśnie dlatego został on jednym z moich bohaterów. Po prostu musiałam. 

13. Wciąż czekam, aż Piotruś stanie na moim parapecie i poprosi mnie, bym poleciała z nim do Nibylandii. Pomarzyć zawsze można, co nie? :)

14. Chodziłam do jednego z lepszych gimnazjów w swoim mieście i z cudem przez nie przeszłam.

15. Z powodu mojej wielkiej ambicji pisałam rozszerzoną maturę z angielskiego i biologii, nie żebym była z nich świetnym uczniem.

16. Pisałam poprawę matury z matematyki.

17. Mam dość wysoką wadę. Od 8 roku życia noszę okulary. 

18. Jestem typową córeczką tatusia. 

19. Kocham horrory, dramaty, filmy katastroficzne i te oparte na faktach. 

20. Moimi pierwszymi idolami byli panowie z US5. Mam nawet jedną z ich płyt oraz płytę, którą nagrała mi znajoma z ich pierwszymi piosenkami. Kochana. 

21. Wielką, nieodwzajemnioną miłością darzę Azjatów. Przedstawcie mi jakiegoś, a już go nie odzyskacie.

22. Chciałabym znać japoński, zwiedzić Japonię wzdłuż i wszerz i wyjść za mąż za Japończyka. 

23. Jestem praworęczna, chociaż z jakiegoś niewyjaśnionego powodu chciałabym być leworęczna.

24. Przez 9 miesięcy pracowałam z mamą w jednym miejscu, na tym samym stanowisku. 

25. Przez/dzięki mojemu bratu jestem na bieżąco z tym, co dzieje z FC Barceloną, a od niedawna sama zaczęłam ich stalkować. Chyba ktoś powinien ich ostrzec. 

26. Prócz japońskiego, chciałabym znać francuski. Nie wiem czemu, po prostu. 

27. Jestem uzależniona od instagrama. 

28. Nie lubię zimy, śniegu, tego, że o piątej rano jest ciemno. A zarazem nie znoszę lata i upałów. 

29. Uwielbiam wiosnę, jesień i deszcz. Przez co coraz częściej i mocniej myślę o przeniesieniu się do Irlandii. 

30. Mój facet powinien mieć przynajmniej jeden tatuaż (ale nie ma i mieć nie chce. Smuteczek).

31. Kocham rude koty, chociaż żadnego nigdy nie miałam ani nie mam. 

32. Tylko raz miałam założony gips. Skręciłam kostkę, bo źle zeskoczyłam z huśtawki, gdy byłam dzieciakiem. 

33. Wszystkie panie od strony mojego taty, rodziły pierwsze dziecko w wieku 21 lat. Przełamałam to. 

34. Przyjaźnię się z ludźmi, których poznałam pięć/sześć lat temu w Internecie dzięki moim beznadziejnym fanfikom o Zmierzchu, ooo!

35. Pierwszy raz leciałam samolotem około 4/5 lat temu, gdy odwiedzałam z babcią jej znajomych w Holandii (i był to mój jedyny, jak do tej pory, raz).

36. Moje dwa palce u prawej stopy są ze sobą połączone, przez co dostałam 8 punktów w skali Apgara.

37. Mój brat dawał mi korepetycje z matematyki. 

38. Należałam do zuchów i harcerstwa. 

39. Dwa razy brałam udział w szkolnych biegach na orientację. Do tej pory nie wiem dlaczego. 

40. Jestem raczej tą nieśmiałą, cichą, spokojną i małomówną. Przynajmniej jak przebywam w gronie ludzi, których dobrze nie znam. 

41. Gimnazjum to najmroczniejszy etap mojego życia i najchętniej wymazałabym go ze swojego życia. 

42. Miewam naprawdę dziwne sny. Począwszy od tego, że prowadzę latający samochód, przez posiadanie gromadki dzieci, do przyjaźni ze swoimi idolami. Parę razy też uciekałam przed kimś z siekierą i byłam kimś na wzór tajnego agenta. Mogę to sobie dopisać do CV?

43. Powtarzałam rok, oops. 

44. Miałam oznaki depresji. 

45. Rozpoczynałam oglądanie kilku seriali. Między innymi "Plokarę", "Pamiętniki Wampirów", "Kyle XY", "Glee". W tej chwili "Glee" jest jedynym, który obejrzałam do końca. 

46. Od jakiś trzech lat wybieram się na prawo jazdy i jak na razie jeszcze tam nie dotarłam. 

47. Kocham kawę! Chyba mocniej niż Piotrusia Pana, Justina Biebera i... A nie, Japonii nie kocham mniej niż kawy. 

48. Uwielbiam moment, w którym piłkarze (FC Barcelony, bo oglądam mecze tylko tego klubu, oops) przytulają się, gdy strzelą gola. Szczególnie gdy Neymar podnosi Messi'ego. Wówczas Argentyńczyk wydaje się taki malutki. 

49. Moim niespełnionym marzeniem jest bycie gimnastyczką sportową albo łyżwiarką figurową. 

50. Chciałabym grać na pianinie i perkusji.
51. Studiuję!

Myślę, że 51 faktów wystarczy. 

Są beznadziejne i mało ciekawe, ale zrobiłam to, bo w sumie czemu nie?

Jeśli macie jakieś konkretne pytania odnośnie mojej osoby, zapraszam na twittera/tumblr.